052. Wywiad z Panią Beatą Tadlą [archiwalny wpis www.patrycjaa.ubf.pl]


Witajcie!
Dzisiaj wywiad z Panią Beata Tadlą znaną między innymi z prowadzenia faktów w TVN. Dziękuję bardzo Jej za udzielenie wywiadu, a Was zachęcam do Jego przeczytania :)
Pozdrawiam :)

Jakim była Pani dzieckiem?
Byłam dzieckiem, które się nigdy nie nudziło. Było ciekawe świata, wszędobylskie, kreatywne. Dobrze się uczyłam, zawsze przynosiłam świadectwa z czerwonym paskiem. W czasach, gdy nie było internetu, a w telewizji tylko dwa programy - na dodatek zaczynające się po południu trzeba było włączać wyobraźnię. Zabawy- szczególnie te na podwórku były cudowne. Nie znosiłam wracać do domu, nie lubiłam szpinaku i mleka z kożuchami. Gra na pianinie była dla mnie koszmarem.

Jak zaczęła się Pani przygoda z dziennikarstwem?
Przez przypadek. Marzyłam o aktorstwie. W drugiej klasie liceum pomyślnie przeszłam casting do lokalnego radia w Legnicy. I tak połknęłam bakcyla. Od 1991 zawodowo nie liczy się nic więcej, tylko dziennikarstwo

Pamięta Pani swój debiut na szklanym ekranie?
Debiutu w TVN24 nigdy nie zapomnę- trzęsły mi się nogi i co chwilę przełykałam ślinę. Wcześniej pracowałam w TVN Style, ale to nie było zajęcie dla mnie. Praca w informacji jest czymś, co kocham. A praca w telewizji na żywo wyzwala dodatkowe emocje i jest największą szkołą przetrwania

Jak wspomina Pani pracę z radiu?
Radio kocham do dziś, ale teraz już tylko jako słuchaczka. Ma tę siłę, że nie trzeba myśleć o stroju, fryzurze czy makijażu.

Wcześniej debiutowała Pani w radiu. Czy dzięki tej praktyce było łatwiej w telewizji?
Myślę, że tak. Przede wszystkim dlatego, że pracowałam głosem, który może być atutem. Poza tym byłam reporterką- widziałam, jak tworzą się koalicje, upadają rządy, zapadają ważne wyroki itp. To pomaga mi dziś rozumieć reporterów, z którymi pracuję. Kiedy mówią, że coś się nie uda- wierzę im.

Jak wygląda praca jako prezenterka "Faktów"? Ile trwają przygotowania?
Nie jestem tylko prezenterką. Nikt nie podstawia mi pod nos gotowych tekstów. Oboje z Piotrem Marciniakiem je tworzymy. Współpracujemy z wydawcą, reporterami, producentami. Proces przygotowywania Faktów trwa cały dzień. Reagujemy bieżąco na wydarzenia i nie może nam nic umknąć.

Czy dobrze współpracuje się Pani z całą ekipą?
Pracuję z ekipą fantastycznych ludzi.

Pamięta Pani swoją największą wpadkę na wizji?
Największa wpadka to oczywiście Mariola Wydra! Kuba Porada rozśmieszył mnie do łez historią o kotku i króliczku, którymi opiekowała się pani weterynarz Wydra. Nie mogłam przeczytać skrótu informacji. Makijaż spłynął mi po policzkach, cała ekipa pękała ze śmiechu. Wtedy też dostałam najwięcej w życiu miłych i sympatycznych listów od widzów.

Czytałam, że kiedyś zajmowała się Pani dubbingowaniem. Skąd wzięła się taka "pasja"?
Dubbing był wspaniała przygodą. Dziś już nie mam na to czasu, ale gdybym dostała ciekawą propozycję - na pewno z niej skorzystam.

Jak wspomina Pani przygodę z programem "Klub młodej mamy" w TVN Style?
To była nauka pracy przed kamerą, ale- jak już wspominałam- to nie mój żywioł. Muszę jednak zaznaczyć, ze to właśnie producentka tego programu- Malwina, dziś moja przyjaciółka dała mi tę szansę. Jestem jej wdzięczna, bo to była moja furtka do TVN24

Jakich rad udzieliłaby Pani osobą, które chcą w przyszłości zająć się dziennikarstwem?

Musicie być cierpliwi, dużo czytać i nigdy nie przestawać zadawać pytań. Dziennikarstwo jest zawodem na całe życie, ale myślę, że nie warto kończyć studiów dziennikarskich. Socjologia lub politologia dają szersze horyzonty.

Ma Pani jakieś pasję, hobby?
Uwielbiam kino, filmy dosłownie połykam. Kocham przedpołudniowe seanse kinowe, kiedy jestem na sali sama. Gdy będę mieć dużo pieniędzy- na pewno będę podróżować. Pasjonuje mnie również moje dziecko i codzienne życie z rodziną. To daje mi najwięcej energii

Jakie wartości moralne ceni sobie Pani w życiu najbardziej?
Najbardziej cenię prawdę i przyjaźń. Zdrada w jakimkolwiek wydaniu zabolałaby mnie najmocniej.

Czy w tym roku udało się Pani wybrać gdzieś z rodziną na wakacje?
Byliśmy w Stanach Zjednoczonych. To było spełnienie marzeń mojego syna. Zupełnie inny świat. Podobało mi się. Szczególnie Nowy Jork.

Czego mogę Pani życzyć?
Zdrowia. Niczego więcej mi nie trzeba

Czy może Pani pozdrowić czytelników www.patrycjaa.ubf.pl?
Trzymajcie się moi drodzy! Powodzenia


POST ARCHIWALNY Z WWW.PATRYCJAA.UBF.PL

Komentarze

Odwiedziny w ostatnie 30 dni

Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.