116. Rybnik [archiwalny wpis z www.patrycjaa.ubf.pl]

Cześć!
 
W niedzielę popołudniu pojechałam do cioci, aby przy okazji spotkać się z babcią. W poniedziałek pojechałam do Rybnika. Pierwsze co zrobiłam wychodząc z bloku to spadłam z 5 schodów, do dziś nie wiem jak to się stało, w każdym razie teraz mam pełno siniaków i w ogóle, ale nic poważnego mi się nie stało. W Rybniku było dosyć fajnie, właściwie to jechałam do skupu podręczników, ale przy okazji mając trochę wolnego czasu pospacerowałam po rynku i okolicach. Miałam okazję poznać parę osób, które rozdawały ulotki, no cóż jestem komunikatywna. W autobusie siedziała koło mnie bardzo fajna mała dziewczynka (może nie taka mała, około 10 lat) z nią też sobie trochę porozmawiałam. Można ten dzień nazwać dniem jednodniowych kontaktów. Przyjechałam do Wodzisławia i szybko pobiegłam na rynek kupić sobie buty na ślub. Wieczorem poszłam jeszcze z Julią na dwór, aby mogła sobie pojeździć na rowerze.

http://patrycjaa.ubf.pl/photogallery.php?album_id=11
Pozdrawiam!


POST ARCHIWALNY Z WWW.PATRYCJAA.UBF.PL:
http://patrycjaa.ubf.pl/news.php?readmore=126

Komentarze

Odwiedziny w ostatnie 30 dni

Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.