079. Niestety pora wracać... [archiwalny wpis www.patrycjaa.ubf.pl]
Środa - 13.01. Druga moja ulubiona liczba po siódemce. Pani Markiewicz miała urodziny. Niestety nie miałam możliwości złożyć Jej życzeń osobiście, ale zrobiłam to za pomocą telefonu. Popołudniu standardowo kółko biblijne. Od tego czasu chyba znowu zachciało mi się czytać machabejskie.. Trzeba nadrobić zaległości. W czwartek chcąc nie chcąc wróciłam do szkoły. Rano dostałam coś, ale o tym napiszę w następnej notce.. :) Najlepiej było na religii! :) Właściwie oceny wtedy były już wpisane. Pan jeszcze tylko wpisywał je wszystkim tym, których nie było na poprzedniej lekcji - z wyjątkiem mnie. Ocenę wpisano mi podczas mojej nieobecności, jednak upomniałam się o rozmowę o 'ocenach' (przy wystawianiu oceny nasz katecheta zawsze prosi usiąść koło biurka, sprawdza zeszyt, dyskutuje o ocenach cząstkowych itd.) Moja rozmowa jak zwykle wyglądała inaczej... Podsumowując Pan stwierdził, ze było smutno beze mnie w szkole.
Reszta dnia nie była udana Jeśli zrobi się coś złego to później ciężko jest się skupić nad czymkolwiek innym, bo się tylko myśli jak teraz to 'naprawić'. Przynajmniej tak jest w moim przypadku. I powiem więcej, jeśli naprawdę się czegoś żałuję i przemyśli się swój błąd to wcale nie jest tak prosto użyć słowa: 'przepraszam', wtedy sama sztuka przepraszania jest wiele trudniejsza niż by się mogła wydawać.Ale mniejsza oto... resztę zostawiam dla siebie.
Dziś nic konkretnego.. Jedynie na w-f'ie graliśmy w siatkówkę i jakoś tak przyszła mi myśl czy aby znów nie zacząć trenować... Szczerze powiedziawszy to, gdyby pod koniec 6 klasy nie zmieniono nam nauczyciela to na pewno by się wszystko inaczej potoczyło.
POST ARCHIWALNY Z WWW.PATRYCJAA.UBF.PL:
http://patrycjaa.ubf.pl/news.php?readmore=85
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.