098. Nie było aż tak źle...
Właściwie to potrafiłam nawet przeczytać liczby z tablicy w aktualnych. Podsumowując z -1,5 przerzucam się na -1,75. Popołudniu zabrałam Julkę do McDonalda, później poszłam do przychodni po skierowanie dla niej do lekarza. Na 17 poszłam na urodziny do Gosi. Było bardzo fajnie!! :) Już wkrótce fotki. W piątek od wczesnego rana pół dnia spędziłam w Rybniku u lekarzy. Popołudniu poszłam na drogę krzyżową. Dziś rano msza, a później mój pokój zamieniłam na parę godzin w fabrykę kolczyków i kartek :)
POST ARCHIWALNY Z WWW.PATRYCJAA.UBF.PL:
http://patrycjaa.ubf.pl/news.php?readmore=107
Komentarze
Prześlij komentarz
Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.