Ach ta Matematyka ❤️

 

Dokładnie 10 lat temu, 8 maja, byłam w podobnej sytuacji jak tegoroczni maturzyści - pisałam maturę z matematyki 👩🏼‍🏫

Tamtego dnia miałam tylko jeden cel - bez spiny, stresu, ale jednak: zwieńczyć swoją matematyczną drogę maksymalną ilością punktów.

Pamiętam ten czerwcowy odbiór wyników, gdy pojedynczo wchodziło się do sali.
Pamiętam, gdy nauczycielka pytała, czy pesel jest poprawny, a ja widząc już te 100% przytakiwałam, będąc myślami gdzieś indziej 🤣
I pamiętam jak bardzo przeszkadzał mi parasol, gdy w jednej ręce go trzymałam, a w drugiej wyniki matur, próbując zgrabnie otworzyć drzwi 🤣🤣 - tak to były te czasy, gdy wyników nie było online 😂

Tak czy siak wtedy myślałam, że moja droga z matematyką mocno się rozejdzie. No cóż, nic bardziej mylnego… 😂
Wiele razy później mentalnie pisałam maturę z ludźmi, którym wcześniej próbowałam wpoić tę matematyczną wiedzę do głów. Stresowałam się za nich, kibicowałam, przeżywałam to z nimi i szczerze cieszyłam z sukcesów 🎉

Teraz siedzę i tak sobie myślę, że matematyka była, jest i pewnie będzie sporą częścią mojego świata. Niektórzy twierdzą, że matma jest jak kurz - jest wszędzie 😂 No cóż, coś w tym jest.
Dzięki niej poznałam wielu ludzi. Są nawet tacy, których przekonałam do tego, że matma jest fajna 🙈 Swojego czasu wspięłam się na wyżyny kreatywności, aby przełożyć zawiłości matematyczne na codzienne przykłady i móc wyjaśnić na 1001 sposobów jedną rzecz 🤣
Często spotykam się ze stwierdzeniem, że mam w głowie kalkulator (dobra, czasami nawet mam wrażenie, że coś w tym jest 🤣) Ale przyznaję, że ta matma w moim życiu ma też trochę skutków ubocznych 🤣
Dostrzegam ciągi liczb tam, gdzie nikt ich nie szuka.
Automatycznie odliczam procentowo czas do końca pracy, czy czegokolwiek.
Bawię się proporcjami składników na ciasta.
A co najgorsze nawet w górach podświadomie na podstawie danych trasy liczę przybliżony kąt nachylenia z funkcji trygonometrycznych 🤣
Wystarczy… zrobiło się zbyt poważnie i… nienormalnie 🤣

Matura maturą... Ale dla mnie to 16 lat temu był ten najbardziej spektakularny sukces. Spektakularny, choć w perspektywie późniejszych osiągnąć znikomy, ale pamiętam ile to znaczyło dla tej niespełna 13 letniej Pati. W końcu przestałam się kręcić po 2, 3, 4 czy 5 miejscach 😂

Od kilku dni ja i ten dyplom znów mieszkamy pod jednym dachem #kiedyśtobyło 💛
I tak uświadomiłam sobie, że wtedy było to dla mnie równie euforyczne osiągnięcie, jak dla wielu dziś ulga z powodu zdanej matury albo i nawet bardzo satysfakcjonującego wyniku 💛

Dobrego wieczoru! 😃

Komentarze

Prześlij komentarz

Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.

Odwiedziny w ostatnie 30 dni

Zapoznaj się z aktualną Polityką Prywatności bloga Sercem & Pasją pisane Marzenia.
Korzystanie z bloga i pozostawienie komentarza jest jednoznaczne z zaakceptowaniem tej Polityki Prywatności.